Słoneczko, trudna sprawa?

Hej! Chciałam wypowiedzieć się odnośnie mojego wcześniejszego postu o słoneczku. Nie chciałam nikomu dawać złudnej nadzieji bo nie o to tu chodzi. Słoneczka nie da sie pozbyć. Przynajmniej ja nie znam 100% metody. Słoneczko to bardzo brydka skóra w tunelu. Przyznam szczzeże że nwm jak wygląda tunel bez chodźby maleńkiego słoneczka. Gdy pisałam wcześniejszy post, mój tunel był świeżo po rozepchaniu, słoneczko było jeszcze nie zagojone i metoda z kremem może pomuc, nie rozwiąze probemu ale pomoże, ale tylko gdy słoneczko nie zamieniło się jeszcze w bliznę.

Jeżeli nie masz jeszcze tunela i zastanawiasz się nad tym, może ci pomogę. Nie będę mówić żeby tego nie robic bla bla bla... Sama mam tunela od prawie 2 lat i nadal mi się podoba. co prawda przez pierwszy rok miał on 10 mm (wielkość z której jeszcze prawie 100% może się skórczyć i nie zostawić po sobie większych śladów) ale ostatnio stwierdziłam że bardziej mi się podoba 16mm i teraz tyle ma. Co prawda można wywnioskować że jestem zadowolona ze swojego tunela ale nie do końca tak jest. Kto się nie przyjrzy, nie dowie się jak on naprawdę wygląda.

Moje metody rozpychania podane wcześniej są jak najbardziej prawidłowe. więc jeżeli nie chcesz aby twój tunel tak wygladał (patrz niżej) rozpychaj go bardzo powoli ~lepiej dmuchać na zimnie niż popażyć język~

Jeżeli natomiast nie jesteś zdecydowany na tunela ale go rozważasz to lepiej przemyś to dobrze, nie warto byc kąpanym w gorącej wodzie. Jeżeli często zmieniasz zdanie NIE POLECAM, oszpacisz się. Rozepchasz je i po miesiącu stwierdzisz -już mi sie znudził, to to nie jest dla ciebie

 Dziękuje za przeczytanie, chcię tylko pomóc, tym którym jeszcze mogę :)